top of page

MORA ZMORA.
Żeńskie istoty mityczne w folklorze słowiańskim

21 marca 2021

Nawiedzają: Edna Baud z Pomorza, Olwia Gzuy z Epping Forrest, Jakub Gliński z Żoliborza, Zhanna Gladko z Mińska, Olga Holzschuh z Nadrenii, Adéla Janská z Ołomuńca, Kuba Falk Pielgrzym, Jadwiga Król-Wilczek z Podhala, Nina Paszkowski z Lotaryngii, Jill Peters z Kaukazu

Nawiedzina: Zofia Lisowska z Mokotowa

„Bo ileż to razy patrząc na stary zamek, koronujący ruinami górę mego rodzinnego miasteczka, marzyłem, że kiedyś w ten wieniec wyszczerbionych murów nasypię widm, duchów, rycerzy; że odbuduję upadłe sale i oświecę je przez okna ogniem piorunowych nocy, a sklepieniom każę powtarzać dawne Sofoklesowskie „niestety!” A za to imię moje słyszane będzie w szumie płynącego pod górą potoku, a jakaś niby tęcza z myśli moich unosić się będzie nad ruinami zamku (...) Tak więc, kiedy ty dawne posągowe Rzymian postacie napełniasz wulkaniczną duszą wieku naszego; ja z Polski dawnej tworzę fantastyczną legendę, z ciszy wiekowej wydobywam chóry prorockie (…)”

 

Juliusz Słowacki, Wstęp do Balladyny, 1839

Wiara w demony, bożki i inne mitologiczne stworzenia decydowała o wielu aspektach życia w przedchrześcijańskich społeczeństwach. To one decydować miały o tym, komu powiodą się żniwa, komu urodzą się dzieci, a kogo w danym roku trzeba będzie pogrzebać. Pomimo chrystianizacji terenów słowiańskich, te wierzenia w pewnym stopniu przetrwały do dziś, w dużej mierze w historii ustnej. Różne ich wątki i motywy, pochodzące z tradycji ludowej i opowieści zasłyszanych od dziadków, składają się na bogatą, różnorodną i porywającą wyobraźnię całość.

 

Szczególne miejsce zajmowały w mitologii Słowian kobiece bóstwa. To one decydowały o ludzkim powodzeniu lub nieszczęściu. W późniejszych chrześcijańskich tłumaczeniach słowiańskich mitów, rola i cechy wielu z tych postaci zostały wypaczone przez katolicką moralność. Grzech Ewy przelał się również na Szyszymorę, Mamunę i Rusałkę, które ponoszą jego konsekwencje aż do dziś.

 

Teoria duchologii głosi, że teraźniejszość istnieje tylko w odniesieniu do przeszłości. Estetyki czasów przeszłych, które jeszcze 20 lat temu uważaliśmy za staromodne, ponownie powracają jako ‘widma’ przeszłości. Fascynacja przeszłością, mityzacja czasów które dawno minęły i nadawanie im nowych kontekstów, również objawia się w powrocie do fascynacji mitologią słowiańską. Rewizjonizm dawnych słowiańskich wierzeń pozwala zrzucić ciężar patriarchalnych mitów i na nowo zabłysnąć postaciom dobrze nam znanym, jak Zmora czy wiosenna Marzanna.

 

Artyści i Artystki współtworzący wystawę „Mora Zmora. Żeńskie istoty mitologiczne w folklorze słowiańskim”, angażując się w ten magiczny rewizjonizm słowiańskich mitów, odkrywają na nowo złożoność żeńskich postaci mitologii słowiańskiej. Wypełniają luki pozostawione po chrześcijańskich, niezwykle polaryzujących interpretacjach ludowych opowieści pozwalają mitom odrodzić się na nowo, i w duchu Marzanny - bożki przewodniej wystawy.

 

Organistówka, główna lokalizacja wydarzenia, również przechodzi proces odrodzenia, inspirując się symboliką Marzanny, która swoją coroczną śmiercią zwiastuje wiosnę. Jest to budynek z 1860 roku, znajdujący się tuż obok starego kościoła Św. Marii Magdaleny w Rabce Zdroju, który wymaga gruntownego remontu wiążącego się z rozebraniem dużej części obiektu i odbudowaniem go z nowych lub zakonserwowanych materiałów. Przed ostatecznym, rytualnym odrodzeniem, Organistówka w oryginalnej formie będzie gościła wystawę ‘Mora Zmora’. Wystawa łączy teraźniejszość z przeszłością na poziomie metafizycznym i utrwala te ostatnie momenty historycznej Organistówki w pamięci widzów.

Zofia Lisowska, 2021

bottom of page